Cokolwiek potrafisz, albo myślisz, że potrafisz, zacznij to robić. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię. - J. W. Goethe.
środa, 28 listopada 2012
środa, 21 listopada 2012
Topienie kulek na końcach drutu.
Kuleczki na końcach drutu powstają w wyniku
stopienia srebra. Nie są w żaden sposób przymocowywane do drutu.
Srebro topi się w temperaturze minimum 900°C, więc potrzebny
nam będzie palnik gazowy lub kuchenka gazowa.
Srebrne szpilki (Srebro próby 930).
Zawijasy ze stopionymi końcami (Srebro próby 930).
Drut powinno się trzymać prawie pionowo do
płomienia i ogrzewać jak największą jego część. Jednak należy
pamiętać, że im cieńszy drut tym szybciej się topi, więc należy
zmniejszyć powierzchnie jego nagrzewania (trzymać bardziej pod
kątem prostym) lub zmniejszyć siłę palnika. Kulka zbyt duża i
zbyt ciężka oderwie się od drutu przy topieniu. Nigdy nie
trzymajcie drutu gołymi rękami! Srebro nagrzewa się bardzo szybko
i może poparzyć, należy używać szczypiec! Srebro
podgrzewane pod dobrym kątem zrobi się czerwone i stopi się. Jeśli
zaś drut robi się czerwony, ale się nie topi, musimy go
przytrzymać bardziej pionowo, może się też okazać, że
temperatura z jaką działamy na drut jest za niska, powinniśmy
wtedy zwiększyć płomień palnika.
Topienie kuleczek (Srebro próby 930).
Niezbędnik do topienia kulek: palnik gazowy i szczypce płaskie.
Z drutu wyższej próby kulki wychodzą bardziej okrągłe. Srebro niższej próby nie topi się regularnie i zamiast
kulki możemy uzyskać łezkę okraszoną dodatkowo kilkoma
chropowatymi dziurkami. (mnie osobiście to nie przeszkadza.
Niedoskonałość w biżuterii traktuję jako efekt zamierzony).
Kulka-łezka z dziurkami powstającymi przy topieniu (Srebro próby 930).
Srebro niższej próby również ciemnieje po wyżarzeniu. Takie
przyciemnione srebro najlepiej wybejcować, ale o tym następnym
razem. ;)
wtorek, 20 listopada 2012
czwartek, 15 listopada 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)